- agata@guidemeflorence.com
- +39 348 135 1329
- Poniedziałek – Sobota 9:00 – 21:00
Sztuka i duchowość we Florencji
Kartuzja Florencka, majestatycznie rozłożone na szczycie Monte Acuto, od południa strzeże bram miasta. Ten założony w XIV wieku klasztor, choć już nie zamieszkały przez mnichów, jest do dzisiaj miejscem ciszy, medytacji i duchowości.
Lubię odwiedzać to miejsce od czasu do czasu i często proponuję wizytę w Kartuzji moim gościom, którzy pragną poznać mniej znane zakątki miasta. W czasie spaceru po klasztorze, jego mury szepczą do ucha zwiedzających fascynujące historie. Przeszłość staje się namacalna i wydaje się nam, że znowu słyszymy pośpieszne kroki mnichów w krużganku i odgłos ich szeptanych modlitw.
Co kryje się w sercu Florenckiej Kartuzji?
Krótka historia Kartuzji Florenckiej
Florencka Kartuzja została wybudowana dzięki hojnej darowiźnie, której w 1341 roku dokonał bogaty florencki patrycjusz, Niccolò Acciaioli. Acciaioli był ważną figurą na florenckiej scenie politycznej. Florentyńczyk zrobił błyskotliwą karierę na dworze Króla Neapolu, Roberta Andegaweńczyka. Obejmował urząd Seneszala na dworze Króla i szczycił się tytułem Wicekróla Apulii.
Z powodu bliskich relacji z Francuską dynastią Andegawenów, Acciaioli zdecydował się ufundować we Florencji opactwo Francuskiego zakonu Kartuzów, jednego z najbardziej restrykcyjnych zakonów ścisłej klauzuli działających w Kościele Rzymskim.
Życie Kartuzów jest w pełni zadedykowane modlitwie, medytacji i studiom. Dni upływają mnichom w samotności i izolacji jako, że spędzają większość czasu we własnych celach.
Duchowość Kartuzów, tak odległa od wymagań naszego współczesnego świata, może stać się dla nas cenną lekcją tego, jak oderwać się od pośpiesznego rytmu naszego życia.
Święty Brunon z Kolonii
Zakon Kartuzów powstał pod koniec XI wieku z inicjatywy Świętego Brunona z Kolonii. Po tym jak bezpośrednio doświadczył uwikłanie Kościoła w politykę, Brunon, duchowny oraz sekretarz Achidiecezji w Reims, zaczął promować wewnętrzną reformę kleru.
Zdecydował się porzucić hierarchię i tytułu i poświęcić swoje życie modlitwie i medytacji, odrzucając ziemskie troski i ambicje. Z pomocą Biskupa Grenoble, Huga z Chateaneu, w 1084 roku Brunon wraz z sześcioma braćmi, którzy poszli jego śladem, powołał do życia pierwszy klasztor własnej wspólnoty. Ta pierwsza Kartuzja powstała w Chartreuse, w odizolowanym rejonie Alp Delfinackich, niedaleko Grenoble.
W Chartreuse bracia zbudowali niewielkie oratorium oraz własne cele, w których spędzali czas na modlitwie. Wiedli życie w samotności i ubóstwie, modląc się oraz zgłębiając teologię i sztuki wyzwolone.
Brunon kontynuował swoją misję zakładając kolejną Kartuzję na południu Włoch, w regionie Calabrii (dzisiejsza Serra San Bruno), gdzie zmarł i został pochowany w 1101 roku.
Między 1121 a 1128 rokiem przeor zakonu, Guigo I, spisał Consuetudines Cartusiae, zestaw reguł, do których muszą stosować się kartuscy mnisi, bazujący się na regule zakonnej Świętego Benedykta. Z biegiem czasu rodzina kartuska wciąż rosła i nowe opactwa powstały we Włoszech i Francji. W latach ’60 XIV wieku Kartuzi wprowadzili się do nowo wybudowanej Kartuzji Florenckiej.
Struktura Kartuzji
Kartuzje, rozproszone po całej Europie, mają wszystkie bardzo podobną strukturę, która odpowiada na potrzeby mnichów i wzoruje się na pierwszym klasztorze w Chartreuse. Z zewnątrz opactwa przypominają niewielkie fortece, ponieważ otoczone są murem, który oddziela je od świata zewnętrznego.
Mnisi spędzają większość czasu we własnych celach, przypominających niewielkich rozmiarów mieszkania składające się z sypialni, pokoju do pracy z biurkiem i krzesłem oraz małego, prywatnego ogródka. Cele rozlokowane są w krużganku biegnącym wokół głównego wirydarza klasztornego, czyli dość dużego ogrodu w centrum klasztoru. W wirydarzu znajduje się zazwyczaj cmentarz, na którym chowani są bracia po śmierci.
Centrum klasztoru jest także kościół, w którym sprawowane są msze święte dla członków wspólnoty klasztornej. Jako że raz w tygodniu bracia spotykają się aby wspólnie omawiać kwestie teologiczne, przy kościele znajduje się mała sala przeznaczona na te spotkania. Ważne decyzje dotyczące życia klasztornego są zaś omawiane na spotkaniach w kapitularzu.
Kartuzi spożywają posiłki w samotności, we własnych celach, ale w niedzielę i święta spotykają się na wspólnych posiłkach w refektarzu, który jest nieodłączną częścią każdego klasztoru.
Do wspólnoty zakonnej, oprócz braci, należą także bracia świeccy, którzy swoją pracą pomagają mnichom w ich codziennym życiu. Przygotowują dla nich posiłki, sprzątają, piorą i dbają o zaopatrzenie klasztoru. Bracia świeccy są częścią wspólnoty i biorą udział w codziennej mszy świętej razem z zakonnikami, ale nie mogą mieć żadnego kontaktu z braćmi.
Każdy klasztor posiada też bogatą bibliotekę, dzięki której bracia mogą zgłębiać teologię i filozofię.
Palazzo Acciaioli
Florencka Kartuzja w Galluzzo w pełni odpowiada temu modelowi opactwa, poza jednym wyjątkiem. Zaraz po wejściu przez bramę klasztorną naszą uwagę przyciągają monumentalne schody prowadzące do dość dużego budynku przyklasztornego.
Jest to Palazzo Acciaioli, wybudowany z woli fundatora opactwa, Niccoli Acciaioli, który chciał spędzić w tym pałacu ostatnie lata życia, porzucając politykę i intrygi. Co więcej, ten ambitny erudyta chciał, aby przy Kartuzji powstał jeszcze jeden budynek podobnych rozmiarów, który miał gościć szkołę dla 50 studentów i 3 profesorów. Niestety, z powodu niewystarczającej ilości pieniędzy oraz śmierci Niccoli w 1365 roku, te ambitne plany nie mogły zostać zrealizowane. Po śmierci mecenasa, mnisi zdecydowali, że lepiej będzie wyeliminować z klasztoru jakąkolwiek działalność nie związaną z religijną działalnością mnichów i wykorzystywali przestrzeń Palazzo Acciaioli jako magazyn i przestrzeń funkcjonalną.
Kościół
Kościół florenckiej Kartuzji w pełni odpowiada potrzebom wspólnoty zakonnej. Świątynia została wybudowana i udekorowana na przestrzeni lat dzięki kilku kampaniom budowalnym, między XIV a XVIII wiekiem.
We wnętrzu, kościół podzielony jest na dwa, ściśle oddzielone od siebie, sektory. Przestrzeń wokół ołtarza głównego zarezerwowana jest dla mnichów. Bliżej wejścia, zaś, znajduje się przestrzeń, w której zbierali się bracia świeccy, aby uczestniczyć w codziennej mszy świętej. Te dwie strefy oddzielone są od siebie wysokim murem, który sprawia, że jakikolwiek bezpośredni kontakt pomiędzy dwoma grupami staje się niemożliwy. Reguła jest surowa. Kartuzi spędzają życie w samotności podlegając ścisłym zasadom klauzuli i muszą unikać wszelkiego kontaktu ze światem zewnętrznym oraz z członkami wspólnoty braci świeckich.
Za ołtarzem głównym znajduje się fresk przedstawiający pogrzeb Świętego Brunona. Został on namalowany między 1591 a 1593 rokiem przez florenckiego malarza, Bernardina Poccetti. Artysta wyobraził sobie i odmalował wnętrze świątyni, w której zgromadzili się bracia Kartuzi, aby pożegnać Świętego Brunona. Sarkofag z ciałem założyciela zakonu znajduje się w centrum kompozycji.
Z niebios zstępuje Chrystus, aby przyjąć do siebie duszę Brunona niesioną przez aniołów. Fresk ten jest typowym przykładem sztuki z okresu Kontrreformacji, kiedy to malarstwo religijne skupiało się na przestawieniach cudów, niebios, spektaklu chmur i światła, które miały głęboko wpłynąć na emocje widzów, pobudzić ich ciekawość i wzbudzić zdumienie.
Wokół chóru znajdują się przepiękne drewniane szesnatowieczne stalle, udekorowane przepięknymi wizerunkami cherubinów, wyrzeźbionych z niezwykłą dbałością o detal. Dekoracja jest skromna, ale pełna elegancji i gustu.
Kapitularz
Prezbiterium połączone jest z przylegającą do niego małą salą, w której odbywały się cotygodniowe spotkania mnichów, w czasie których dyskutowano na tematy filozoficzne i teologiczne. Z tego niewielkiego pomieszczenia można przejść na niewielki krużganek, na który otwiera się także refektarz oraz kapitularz.
Kapitularz to prostokątne pomieszczenie, w którym zbierała się kapituła klasztoru, oraz miejsce, w którym przeor spotykał się z braćmi, aby dyskutować o ich bieżących sprawach.
Kapitularz w Kartuzji florenckiej stał się miejscem pochówku jednego z przeorów klasztoru, Leonarda Bonafè. Zakonnik został pochowany u stóp ołtarza, a jego nagrobek został wyrzeźbiony w 1550 roku przez Francesco di Giuliano da Sangallo, członka znanej florenckiej rodziny rzeźbiarzy i architektów.
Po latach pracy jako przeor florenckiej Kartuzji, Bonafè objął urząd Biskupa Vieste oraz Biskupa Cortony. Pod koniec życia wrócił jednak do Kartuzji i tutaj zmarł, otoczony ciepłem własnej rodziny zakonnej. Jego grób swoją prostotą odpowiada ideałowi ubóstwa i prostoty, charakteryzujący życie Kartuzów. Mnich spoczywa na podłodze Kapitularza. Jego głowa udekorowana jest mitrą biskupią. Rzeźbiarz przedstawił ciało Leonarda niezwykle realistycznie, bez cienia idealizacji i gloryfikacji. Widzimy postarzałą twarz Biskupa, jego zniszczone dłonie pełne żył, pomarszczone czoło, opadające policzki i bezzębną szczękę. Leonardo spoczywa na wieczność czcząc tajemnicę Ukrzyżowania, która znajduje się odmalowana na ołtarzu.
Cele mnichów
Z małego krużanga przy kapitularzu możemy przejść do głównego wirydarza klasztornego, gdzie znajduje się klasztorny cmentarz oraz wokół którego rozlokowane są cele mnichów.
Kartuzi spędzali większość czasu w swoich jednoosobowych celach, które przypominały małe mieszkania. Cela o powierzchni około 50 m2 była podzielona na sypialnię, pokój do nauki z biórkiem i krzesłem, niewielki korytarz oraz schody wiodące do prywatnego ogródka, w którym mnich, na wzór Świętego Józefa, mógł zajmować się niewielkimi pracami stolarskimi.
Mnisi spędzali swoje dni w samotności i nawet posiłki były im serwowane do celi. Jedynie w niedzielę i święta spotykali się na wspólnym posiłku z członkami wspólnoty. Aby móc podać mnichom posiłki, unikając bezpośredniego kontaktu, bracia świeccy używali specjalnych okienek przy wejściu do celi, w których zostawiali posiłki dla zakonników.
Po środku wirydarza znajdują się dwa cmentarze, na których chowani byli mnisi oraz bracia świeccy. Obie przestrzenie są od siebie oddzielone, tak jak oddzielnie żyły te dwie wspólnoty za życia.
Krużganek jest bardzo prosty i skromny. Jedynie pomiędzy łukami arkad znajdują się dekoracje z terakoty szklonej przedstawiające świętych i proroków, wykonane przez warsztat Giovanniego della Robbia około 1523 roku.
Pontormo w Kartuzji
W 1523 roku we Florencji wybuchła epidemia dżumy. Wiele osób zdecydowało się uciec z miasta w poszukiwaniu świeżego powietrza i zdrowego otoczenia. Jednym z uciekinierów był malarz Jacopo del Pontormo, który wraz ze swoim uczniem Bronzinem schronił się w Kartuzji. W czasie pobytu, aby podziękować mnichom za gościnność i opiekę, Pontormo udekorował krużganek wirydarza freskami przedstawiającymi Pasję Chrystusa. Ten wyjątkowy cykl znajduje się dzisiaj w pinakotece w Palazzo Acciaioli.
Freski te przez lata były wystawione na czynniki atmosferyczne, deszcz i wiart, przez co dzisiaj znajdują się w nienajlepszym stanie zachowania. Na ścianach galerii możemy podziwiać także ich kopie, dzięki którym możemy docenić oryginalność ich stylu.
W scenach Pasji Pontormo zainspirował się serią drzeworytów Małej Pasji Albrechta Dürera oraz stylem sztuki Północnej Europy. Kompozycje są zatłoczone, mogą wydawać się chaotyczne i nieuporządkowane. Artysta skupił się na przedstawieniu cierpienia i rozpaczy, tak charakterystycznemu dla sztuki Północy.
Sztuka Pontorma jest świadectwem niespokojnych lat Reformacji i w swoim antyklasycznym podejściu do religijności zdradza inspiracje myślą Erasma z Rotterdamu. Freski Pontorma wyrażają napięcie, strach i emocje, które charakteryzowały ten burzliwy okres w historii Europy.
Pius VI i Kartuzja Florencka
Kartuzja Florencka, jej stretegiczna pozycja i dyskrecja jej mieszkańców, stała się idealnym miejscem, w którym umieszczano na wygnaniu dygnitarzy kościelnych. Tutaj, między 1 czerwca 1798 a 23 marca 1799 przebywał papież Pius VI, będący wtedy więźniem Napoleona. Papież mieszkał z pomieszczeniach gościnnych przy Kartuzji.
Kartuzi żyli w klasztorze do 1958 roku, kiedy to opactwo przeszło w ręce Cystersów. Dzisiaj dziedzictwo duchowe i artystyczne tego wyjątkowego miejsca znajduje się w rękach świeckiej wspólnoty Świętego Leonina.
Wizyta w Kartuzji to podróż do serca ciszy, która pomaga nam zwolnić tempa i odpocząć od szalonego rytmu naszego współczesnego życia.
Chcesz zwiedzić Kartuzję i Florencję? Skontaktuj się ze mną! Chętnie zorganizuję Twoje prywatne zwiedzanie z przewodnikiem!